Tradycyjne powidła śliwkowe - smak jesieni w słoiczku

Powidła śliwkowe to punkt obowiązkowy każdej jesieni. Sklepowe powidła nie smakują mi. Te domowe, bez zbędnych dodatków są najlepsze. A najlepsiejsze są ze śliwek od mamy czy babci :)
A jeśli chcecie spróbować nowych smaków, zajrzyjcie na przepis na korzenne powidła śliwkowe. Zaskoczą Was smakiem, pysznym smakiem :)

Składniki

- 3 kg śliwek
- ew. szklanka cukru
- 1/2 szklanki wody z kranu
- 1 opakowanie pektyny (ja dodałam dżemfix) tak by lekko zagęścić powidła

Przepis

Prosimy naszą drugą połowę o umycie i wypestkowanie śliwek :)

Dodajemy odrobinę wody na dno garnka (ok. pół szklanki) i dorzucamy śliwki bez pestek. Gotujemy ok. pół godziny mieszając co jakiś czas. Wyłączamy i zostawiamy garnek do ostygnięcia. Ponownie gotujemy ok. pół godziny mieszając co jakiś czas. Wyłączamy i zostawiamy garnek do ostygnięcia. Powtarzamy tą czynność dopóki nie uzyskamy takiej konsystencji powideł jaką lubimy.

Nie lubię gdy powidła są zbyt lejące się i spływają z kanapki. Dlatego, gdy miałam prawie idealną konsystencję, dodałam dżemfix.

Gotujące się powidła przełożyłam do słoiczków. Nie pasteryzowałam. Odłożyłam w chłodne miejsce na zimę.





Czas na śliwki Czas na śliwki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz