Jak odżywiać się zdrowo i nie zbankrutować

Bywa, że zdrowe odżywianie kojarzy nam się z drogimi ekologicznymi jabłkami i egzotycznymi produktami, których nie uświadczymy w osiedlowym sklepie, a po które trzeba wybrać się na drugi koniec miasta.

Średnio dwa razy do roku wszystkie kobiece czasopisma i serwisy internetowe ogłaszają nowy produkt, który zawiera wszystkie niezbędne witaminy i minerały, odchudza oraz dodaje energii. Przy okazji kupowanie tego hitu nieźle drenuje kieszeń. Czytając wszystkie te artykuły o zdrowym trybie życia, zapominamy, że żeby dbać o swoją dietę, nie trzeba wydawać całej pensji.

Wiele składników pełnowartościowego jadłospisu mamy pod ręką. Co więcej, zdrowy styl życia można połączyć z dbaniem o budżet domowy. W wielu kwestiach oszczędzanie jest nawet bardzo bliskie komponowaniu zdrowych posiłków.

 

Jak zadbać i o dietę i o finanse? 


Wprowadzanie dobrych nawyków żywieniowych można w prosty sposób połączyć z dbaniem o budżet domowy. Dzięki temu zadbamy o dwa ważne obszary naszego życia. Jak to zrobić? Oto kilka porad:
  • Ogranicz jedzenie na mieście. Przygotowanie obiadu czy kanapek do pracy wymaga poświęcenia czasu, ale pozwala zaoszczędzić sporą sumę pieniędzy. Przy okazji zyskujemy wpływ na to, co jemy.
  • Owoce i warzywa są niezbędne w zdrowym jadłospisie. Warto wybierać te, na które aktualnie trwa sezon. Wtedy są najtańsze i najsmaczniejsze.
  • Załóż ziołowy ogródek. Kilka doniczek na parapecie z ulubionymi ziołami czy samodzielnie wyhodowane kiełki wprowadzą trochę ożywienia i dużo cennych składników do codziennych posiłków.
  • Kupuj na wagę, nie w opakowaniach. Ta porada dotyczy nie tylko owoców i warzyw, ale produktów takich jak sery, wędliny, kasza, ryż czy makaron. Zdarza się, że jabłka w worku kosztują kilka złotych więcej niż te sprzedawane na wagę. Ryż w woreczkach jest wprawdzie wygodny, ale potrafi kosztować nawet dwa razy więcej niż jego kilogramowy odpowiednik. Taniej i zdrowiej wyjdzie nas też np. zakup kilku sałat osobno niż wybór mixu w plastikowym opakowaniu.
  • Zdrowe zamienniki batoników i chipsów. Masz w zwyczaju kupować codziennie coś słodkiego? Z batoników za 2 czy 3 zł w ciągu miesiąca może zrobić się całkiem pokaźna kwota. Przygotuj w domu zdrowe batoniki z musli, pokochaj suszone owoce, przygotuj sobie do pracy marchewkowy zestaw do chrupania.
  • Dietetyczne nowości też warto wypróbować. Życie byłoby nudne, gdyby nie próbowanie tego, czego nie znamy. Jeśli mamy ochotę na włączenie do naszego jadłospisu dietetycznych nowinek, warto zamiast w stacjonarnym sklepie ze zdrową żywnością, nabyć takie produkty przez Internet. Mniej za dostawę zapłacimy, gdy złożymy jedno zamówienie wraz ze znajomymi. W podobny sposób opłaca się kupować również np. przyprawy.
W nadchodzącym sezonie jesienno-zimowym warto pamiętać o utrzymaniu odpowiedniej temperatury ciała. Zupy czy kasze to bardzo tanie potrawy, które skutecznie zapobiegają wychłodzeniu organizmu. Nie zaszkodzi, jeśli w naszej kuchni znajdą się też rozgrzewające przyprawy, imbir, czosnek i miód. Taka domowa apteczka pozwoli nam chronić się przez infekcjami i zmniejszyć budżet przeznaczony na lekarstwa.

Dbanie o finanse i zdrowe żywienie mają jeszcze jedną wspólną cechę. Trudno jest zrobić rewolucję i wprowadzić wszystkie zasady naraz. Bardzo dobrze za to sprowadza się systematyczne zmienianie drobnych nawyków. W ten sposób kroku po kroku zadbamy o siebie i o swój portfel. A dzięki temu będziemy mieć już przynajmniej dwa powody do tego, żeby czuć się lepiej.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wpis gościnny Ani, która dzieli się swoimi przemyśleniami i poradami na temat finansów i rozsądnego wydawania pieniędzy. Zachęcam do odwiedzenia jej bloga, gdzie znajdziecie więcej porad.

Ania, Tajemnice Portmonetki
Z wykształcenia matematyk finansowy. Zawodowo zajmuję się pieniędzmi, a po pracy prowadzę bloga "Tajemnice Portmonetki". Piszę o oszczędzaniu, mądrym prowadzeniu budżetu domowego, zarabianiu i inwestowaniu z kobiecego punktu widzenia. Gdy nie zajmuje się finansami, biegam, chodzę po górach i nałogowo czytam. 

10 komentarzy:

  1. Świetne wskazówki, staram się przerzucić z batonów na kanapki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się przerzuciłam na serki. A wieczorową porą na wino :)

      Usuń
  2. fajny post, wiele ciekawych (niby banalnych a jednak jak ważnych) informacji. niby kazdy to wie a jednak z wprowadzeniem do życia jest już gorzej... ja sama nieraz obiecywałam sobie kupić kilogram ryżu a nie kilka torebek. ale niestety na obietnicach zostało. a słodycze? może się naprawdę niezła sumka uzbierać ... w wolnym czasie zapraszam do siebie www.papieromaniaklaudiabojdo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiś czas temu policzyłam, że bardziej opłaca mi się robić zakupy wędlin, serów, warzyw i owoców w warzywniaku czy sklepiku osiedlowym. W markecie kupowałam za dużo i część się marnowała. Teraz kupuję tyle ile potrzebuję. Nawet jeśli jest trochę drożej, nie tracę na tym co musiałam wcześniej wyrzucać.

      Usuń
  3. Martwi mnie to że często zapominamy o rodzimych kaszach, warzywach które wcześniej często brylowały na naszych stołach. Warto odświeżyć te produkty i smaki w wersji fit z mięsem, ale przygotowane na parze.
    Mając naczynie Philipiak Milano będzie szybko, tanio i zdrowo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aby dobrze i tanio zjeść nie trzeba wydawać majątku. Wystarczy trochę pokombinować, zmienić nawyki i odkryć nowe smaki. Dla zdrowia warto zainwestować w sprzęt gotujący na parze. Ja posiadam naczynie Milano Classic i czaruję swoją kuchnie w ten sposób. Produkty są proste,znane i nasze. Kasa niewielkia, a smak, zdrowie i radość duża.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam dania przygotowywane na parze, warzywa plus mięso do tego dużo wody. Już nie pamiętam kiedy jadłam coś smażonego, to chyba przez mój parowar philipiaka nie rozstaję się z nim.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miłe to że coraz więcej osób próbuje zdrowej kuchni. Ja też gotuję na parze, a używam do tego naczynia Milano Classic.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przede wszystkim nie jem chleba, ziemniaków ani innych pochodnych, do tego tylko gotowanie na parze w super parowarze philipiaka i bardzo dużo warzyw.

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny post z oryginalnym podejściem! w 100% się z Tobą zgadzam! teraz tylko przychodzi mi do głowy trudniejsze pytanie: jak oszczędzać czas w kuchni, skoro już oszczędzamy pieniądze? ;P testuję ostatnio wolnowar z Morphy Richards, który mi świetnie usprawnia pracę, ale może masz jeszcze jakieś rady?

    OdpowiedzUsuń