Por jest dość ostry w smaku, ale po przesmażeniu staje się słodki z lekką nutą ostrości. Pastę robię według przepisu na sałatkę do łososia, który podało pewnych dwóch kucharzy reklamujących sieć sklepów. Oryginalny przepis gdzieś mi zaginął. Zresztą ilość składników ograniczyłam do minimum. Często te najprostsze potrawy są najsmaczniejsze.
Składniki:
- 2 duże pory- garść pistacji
- sól
- olej rzepakowy
Przepis:
Por kroimy na małe cząstki. Jeśli mamy duży por, przekrójmy go wzdłuż na ćwiartki, a dopiero potem na paseczki.Rozgrzewamy patelnię i dodajemy 2 łyżki oleju, na którym będziemy smażyć pora. Gdy olej się rozgrzeje zmniejszamy ogień/ redukujemy moc kuchenki do "6". Przekładamy por na patelnię i smażymy na złoty kolor. Pamiętajmy o tym, by często obracać pod. Dzięki temu będzie równomiernie przypieczony. Gdy por jest już prawie cały podpieczony, solę go, a następnie rozsuwam na boki robiąc gniazdko do którego dodaję pokrojone na kawałki pistacje. Orzechy podsmażam chwilkę, a następnie mieszam z porem. Całość smażę jeszcze dwie minuty często mieszając.
Prosto, szybko, tanio i smacznie :)
Smacznego :)
Bardzo ciekawa i smakowita pasta ;-)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że por nawet złamany pistacją będzie zbyt dominującym smakiem. Spróbował bym z olejem orzechowym.
OdpowiedzUsuńPor zdecydowanie zmienia smak po usmażeniu. Chętnie wypróbuję olej orzechowy. Myślę, że będzie dobrze uzupełniał smaki.
UsuńMniam mniam już wiem co jutro będę jadła na kolacje :)
OdpowiedzUsuńJejku jaki ciekawy przepis. Nie znałam takiego połączenia. Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńPs. Bloga o takiej tematyce jak twój (pasty i smarowidła ) szukam od dawna. Dzięki temu ze zglosilas się na FB do ankiety świątecznej odnalazłam Cię. Dzięki!