Najprostsza pasta z tuńczyka i białego sera

3 składniki, które uratowały śniadaniówkę. Proste, niewyrafinowane, a połączenie smaczne.

Korzenne powidła śliwkowe

W tym roku oprócz tradycyjnych powideł śliwkowych przygotowałam powidła z dodatkiem przypraw korzennych. Będą idealne na chłodne, jesienne i zimowe wieczory. Myślę, że świetnie się sprawdzą na kanapki jak i jako dodatek do białego sera i ciast.

Tradycyjne powidła śliwkowe - smak jesieni w słoiczku

Powidła śliwkowe to punkt obowiązkowy każdej jesieni. Sklepowe powidła nie smakują mi. Te domowe, bez zbędnych dodatków są najlepsze. A najlepsiejsze są ze śliwek od mamy czy babci :)

Jak odżywiać się zdrowo i nie zbankrutować

Bywa, że zdrowe odżywianie kojarzy nam się z drogimi ekologicznymi jabłkami i egzotycznymi produktami, których nie uświadczymy w osiedlowym sklepie, a po które trzeba wybrać się na drugi koniec miasta.

Średnio dwa razy do roku wszystkie kobiece czasopisma i serwisy internetowe ogłaszają nowy produkt, który zawiera wszystkie niezbędne witaminy i minerały, odchudza oraz dodaje energii. Przy okazji kupowanie tego hitu nieźle drenuje kieszeń. Czytając wszystkie te artykuły o zdrowym trybie życia, zapominamy, że żeby dbać o swoją dietę, nie trzeba wydawać całej pensji.

Omlet z pomidorami i szczypiorkiem z resztek po panierce

Czasem przychodzi taki dzień, że nie ma siły na nic. Właśnie w takim momencie dzieć mój cudowny się przeziębił i został w domu. Najchętniej położyłabym się z książką i herbatką pod kocem, ale maluch nie zrobi sobie obiadu. Trzeba było coś jadalnego zrobić.

Jak odkryłam na nowo wino musujące

Miłe towarzystwo, eksperci kulinarni oraz pyszne jedzenia i znakomite wino. Jeśli będziecie mieć kiedykolwiek okazję do uczestnictwa w warsztatach kulinarnych - wykorzystajcie ją.

Dzięki zaproszeniu od firmy Malma miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach "O Makaronach i Winach". Tematem przewodnim miał być dobór win włoskich do potraw makaronowych. A jako, że jestem fanką wszelkich wariacji na temat makaronów, Malma pozytywnie mi się kojarzy z młodości (o ja staruszka :)), a do tego mogłabym dowiedzieć się czegoś więcej o winach, zapisałam sobie termin spotkania w kalendarzu.