Dziś głos miały dzieci. Zażyczyły sobie krewetki. A że letnia pogoda nastroiła mnie na słodkie smaki, to cały obiad opływał słodyczą :) Jeśli chcielibyście przełamać ten smak, dodajcie trochę papryczki chili. Na pewno pomoże.
A oto przepis, który zapewnił nam ucztę :)
Składniki:
- około 20 krewetek tygrysich- masło
- sos sojowy
- natka pietruszki i selera
- sól i pieprz
- sałata
- brzoskwinie ufo
- mini kulki mozarelli
Przepis:
Krewetki rozmrażamy, odsączamy i osuszamy. Chyba że mamy świeże - wtedy punkt pierwszy opuszczamy :)Do krewetek dodajemy marynatę: sos sojowy, sól, pieprz i natkę pietruszki i selera. Odstawiamy na co najmniej pół godziny.
Na patelni roztapiamy masło i dodajemy cukier. Czekamy aż cukier się rozpuści mieszając cały czas łyżką.
Gdy cukier lekko zbrązowieje - dodajemy krewetki. Krewetki przekładamy na patelnię tak, by nie dołożyć zbyt dużo marynaty. Następnie smażymy krewetki obracając je w karmelu.
W międzyczasie myjemy sałatę, dzielimy liście na mniejsze cząstki i rozkładamy je na środku talerza.
Na tym układamy pokrojoną w kawałki brzoskwinię ufo. Dekorujemy całość mini mozzarelkami. Jeśli nie lubicie smaku mozarelli, możecie dodać jakiś ostrzejszy ser lub pominąć ten składnik.
Ostatnim elementem są krewetki. Lekko podsmażone, obtoczone w karmelu. Po prostu pycha :)
Delektujemy się smakiem :)
Podvhodzę inaczej do krewetek. Rozmrożone i wypłukane dusze w maśle (ewentualnie z dodatkami) na małym ogniu. Po wymieszaniu i 3-4 minutach dodaję sosy, przyprawy i zioła. Duszę pod pokrywką ponas 20 minut. Podczas duszenia mieszam na patelni. :) Kiedy czuję , ze aromaty się przegryzły odcezam krewetki( na durszlaku/sitku, tym co lezy pod ręką). Zrzucam na sałatę i dodaje ozdobniki. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie :) Ja wolę lekko podpieczone, dlaczego smażę je tylko po kilka minut z obu stron.
UsuńKolejna ciekawa propozycja, ale czy wszystkie sałatki robisz na słodko? :)
OdpowiedzUsuńWiększość sałatek robię na ostro :) Jakoś ostatnio mam fazę na słodkości. A że nie kupuję od pewnego czasu słodyczy w sklepie, to wymyślam potrawy, które zrekompensują mi te braki :)
Usuńbrzmi pysznie, robię na kolację :) (świetny blog, nigdy bym nie wpadła na taki temat, dla mnie jak znalazł! :) )
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jestem ciekawa jak Ci będą smakować :)
UsuńWygląda pysznie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietne zdjęcia, a danie z krewetkami wygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńAż mi ślinka pociekła. Uwielbiam krewetki! A do tej pory zazwyczaj jadłam tylko z w sosie czosnkowym. Twój przepis będzie miłą odmianą :)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam krewetki z dużą ilością czosnki i pietruszki. Znam ten pyszny smak :) Teraz próbuję eksperymentować ze smakiem. A ten (chwaląc się) jest nieziemski :) smacznego :)
Usuńniestety przepis nie dla mnie - nie jestem w stanie przełknąć krewetki!
OdpowiedzUsuńale mężowi na pewno zasmakuje... :D
Muszę pewnego pięknego dnia się przemóc i spróbować krewetek.Już tyle razy słyszałam, że są pyszne:)
OdpowiedzUsuńJa zaczynałam od mocno przysmażonych i mocno doprawionych czosnkiem. Zdecydowanie nieprawidłowo przyrządzonych :) Teraz smażę je zdecydowanie krócej i polecam jako szybkie, smaczne danie.
Usuń